Ściana nie do przejścia! VERVA Warszawa ORLEN Paliwa zablokowała GKS Katowice
VERVA Warszawa ORLEN Paliwa zablokowała GKS Katowice! Stołeczni siatkarze w wyjazdowym meczu 21. kolejki PlusLigi nie dali rywalom żadnych szans i pewnie zwyciężyli 3-0.
– Bardzo lubię Katowice, ale nie chciałbym spędzać w nich teraz zbyt wiele czasu. Wolę po trzech setach wrócić do domu – mówił przed spotkaniem Jan Król. Życzenie atakującego VERVY spełniło się. Przyczynił się do tego przede wszystkim Piotr Nowakowski, który zagrał kapitalnie i popisał się aż 9 blokami. – Robiłem tylko, co do mnie należy – uśmiechnął się skromnie podwójny mistrz świata.
Mecz zagrywką w siatkę otworzył Igor Grobelny. Warszawianie wygrali 4 kolejne akcje i na samym początku zbudowali sobie przewagę. Gospodarze wiedzieli, że muszą trzymać się blisko rywali i już chwilę później przy zagrywce Kamila Kwasowskiego doprowadzili do remisu 8:8. Na tym nie poprzestali. Po bloku Jana Nowakowskiego na Andrzeju Wronie „GieKSa” wyszła na prowadzenie 10:9. Po stronie VERVY świetnie radził sobie jednak Bartosz Kwolek, który nie tylko skutecznie atakował, ale i potężnie zagrywał. As serwisowy młodego przyjmującego dał warszawianom dwa punkty przewagi; 14:12. Katowiczanie raz jeszcze zdołali wyrównać (18:18), a następnie odzyskali prowadzenie. Przy stanie 23:22 nie zatrzymali jednak zbicia Michała Superlaka, a w kolejnej akcji błąd ataku popełnił Adrian Buchowski. Goście ze stolicy mieli więc piłkę setową. Gospodarze obronili ją; dali sobie radę także przy następnej. Przy trzeciej i świetnej kontrze Kwolka byli natomiast bez szans. VERVA Warszawa ORLEN Paliwa wygrała 27:25 i objęła prowadzenie w meczu.
Drugi set z pewnością przejdzie do historii rozgrywek PlusLigi. VERVA Warszawa ORLEN Paliwa zagrała w nim świetnie i zablokowała przeciwników. Piłki uderzane przez Jakuba Jarosza, Adriana Buchowskiego, Kamila Kwasowskiego czy też zmienników – Sławomira Stolca i Wiktora Musiała raz za razem wracały im pod nogi. Przewaga VERVY rosła zatem z każdą minutą: 3:0, 5:1, 7:1, 9:1, 12:3, 15:5, 16:7, 18:8. Fenomenalny mecz rozgrywał Piotr Nowakowski. Najbardziej utytułowany polski siatkarz przewidywał intencje rywali i niemal za każdym razem, kiedy tylko wyskakiwał do bloku, zdobywał punkt. To właśnie po jego dwóch blokach z rzędu VERVA prowadziła 22:9. Nowakowski nie zamierzał na tym poprzestawać i efektowną „czapą” na Jaroszu doprowadził do piłki setowej. Katowiczanie za sprawą zbicia z krótkiej swojego Nowakowskiego – Jana – obronili się, ale po kolejnej akcji i zepsutej zagrywce Buchowskiego zeszli z boiska pokonani. VERVA Warszawa ORLEN Paliwa zmiażdżyła ich i wygrała 25:10. Stołeczni siatkarze aż 11 punktów w tej partii zdobyli blokiem (8 bloków zapisał na swoim koncie Nowakowski – sic!).
Zawodnicy ze stolicy poszli za ciosem i trzeciego seta rozpoczęli od mocnego uderzenia. Po dwóch udanych atakach Bartosza Kwolka prowadzili 3:1, a po bloku – jakżeby inaczej – Piotra Nowakowskiego i kontrze Michała Superlaka – 6:2. Mogli dzięki temu kontrolować przebieg wydarzeń na boisku i walczyli z rywalami punkt za punkt, nie podejmując zbytniego ryzyka. Katowiczanie za sprawą skutecznych na siatce Miłosza Zniszczoła i Kamila Kwasowskiego próbowali jeszcze atakować i kilkukrotnie zmniejszali stratę do dwóch oczek, ale zaraz potem znów przegrywali czterema punktami; 10:8 dla VERVY, 12:8, 12:10, 13:11, 15:11. W końcu jednak VERVA wrzuciła wyższy bieg i dokończyła dzieła. Dzięki skutecznym akcjom na siatce Igora Grobelnego i Andrzeja Wrony oraz asowi serwisowemu Nowakowskiego stołeczni odskoczyli od oponentów na siedem punktów; 22:15. Do piłki meczowej kilkadziesiąt sekund później potężnym ciosem doprowadził Superlak, a mecz przy drugim meczbolu zbiciem ze środka zakończył jego bohater – Piotr Nowakowski. VERVA Warszawa ORLEN Paliwa wygrała 25:19 i 3-0!
– To był nasz dzień – powtarzali zgodnie gracze Andrei Anastasiego. I mieli rację. Pochwały za to spotkanie należą się każdemu. Igor Grobelny świetnie spisał się w przyjęciu, choć przeciwnicy cały czas w niego serwowali. Bartosz Kwolek, jak to Bartosz Kwolek – zdobył sporo punktów w ataku, kończąc nawet najtrudniejsze piłki i dołożył do tego 2 asy serwisowe. Ángel Trinidad de Haro bardzo dobrze kierował grą, a ponadto zdobył punkt z zagrywki, punkt blokiem i popisał się skuteczną kiwką. Znów nie zawiedli Michał Superlak i Andrzej Wrona, a Damian Wojtaszek jak zwykle dzielił i rządził w defensywie, podbijając potężne ataki przeciwników. Na najwyższym światowym poziomie zagrał Piotr Nowakowski, który zdobył 15 punktów: 5 z ataku (63% skuteczności), 1 zagrywką i aż 9 blokiem. Był także autorem 7 wybloków, po których VERVA mogła wyprowadzać kontry. Za swoją kapitalną formę został nagrodzony statuetką MVP. Co ciekawe, w październiku po pierwszym meczu z GKS-em, to również Nowakowski dzierżył w dłoniach to wyróżnienie. – Pit ma patent na Katowice – żartowali koledzy z zespołu.
GKS Katowice – VERVA Warszawa ORLEN Paliwa
0-3 (25:27, 10:25, 19:25)
Skład GKS-u Katowice: Jan Firlej (0 punktów), Jakub Jarosz (7), Adrian Buchowski (3), Kamil Kwasowski (8), Miłosz Zniszczoł (8), Jan Nowakowski (9), Dustin Watten (libero) oraz Emanuel Kohut, Kamil Drzazga, Wiktor Musiał (3), Sławomir Stolc, Jakub Nowosielski.
Skład VERVY Warszawa ORLEN Paliwa: Ángel Trinidad de Haro (3 punkty), Michał Superlak (12), Bartosz Kwolek (16), Igor Grobelny (6), Piotr Nowakowski (15), Andrzej Wrona (7), Damian Wojtaszek (libero) oraz Jan Król, Jakub Ziobrowski, Michał Kozłowski.
Sponsorem tytularnym VERVY Warszawa ORLEN Paliwa jest spółka ORLEN Paliwa, właściciel marek Paliwa BAQ i Ekoterm.
Partner główny: miasto stołeczne Warszawa.
Sponsorzy i partnerzy wspierający: TOTALbet, Decathlon, Ströer, Centrum Medyczne Gamma, MZA, SKM, Tramwaje Warszawskie, Mazurkas Travel Transport.