Do dwóch razy sztuka, czyli wielki mecz w Warszawie

Trzy dni po zwycięstwie z MKS-em Będzin siatkarze VERVY Warszawa ORLEN Paliwa rozegrają kolejne ligowe spotkanie. Stołeczni w środę 25 listopada w zaległym meczu czwartej kolejki podejmą w Arenie Ursynów PGE Skrę Bełchatów.

Wszystkich fanów siatkówki, którzy zasiądą przed telewizorami, czeka nie lada gratka. W Warszawie zmierzą się ze sobą zespoły, które przed startem sezonu typowane były jako kandydaci do medali. W ich składach nie brakuje największych siatkarskich gwiazd. Pojedynki Bartosza Kwolka z Miladem Ebadipourem czy Andrzeja Wrony z Karolem Kłosem będą prawdziwą ozdobą tego starcia. – Liczymy, że to my po ostatnim gwizdku będziemy cieszyć się ze zwycięstwa – powiedział Wrona. – Problemy związane z koronawirusem mamy już za sobą. Odbudowaliśmy formę i jesteśmy gotowi na granie meczu za meczem – zapewnił, nawiązując do napiętego harmonogramu swojej drużyny.

Do potyczki VERVY i PGE Skry pierwotnie miało dojść 30 września. Stołeczna drużyna zmagała się jednak wówczas z zakażeniami koronawirusem i musi teraz nadrabiać zaległości. – Do dwóch razy sztuka – uśmiechnął się Karol Rędzioch, drugi trener warszawian. – Czeka nas mały maraton. Nie zdążyliśmy odpocząć po meczu z ekipą z Będzina, a już musieliśmy przygotowywać się do starcia ze Skrą. W niedzielę 29 listopada zagramy zaś z Cuprum Lubin. A to nie koniec. W grudniu, poza PlusLigą, czeka nas przecież pierwszy turniej CEV Ligi Mistrzów i wyjazd na kilka dni do Belgii – dodał asystent Andrei Anastasiego.

VERVA Warszawa ORLEN Paliwa po ostatnim zwycięstwie z MKS-em Będzin z 16 punktami na koncie zajmuje w tabeli PlusLigi 7. miejsce. PGE Skra Bełchatów z 12 punktami plasuje się na 9. pozycji, ale rozegrała aż 3 mecze mniej niż warszawianie. – Przed sezonem i nas, i PGE Skrę stawiano w roli faworytów do walki o podium, tymczasem liga pokazuje, że każdy może wygrać z każdym. Bełchatowianie nie zaliczyli wymarzonego startu, a nam przydarzyło się kilka porażek z zespołami teoretycznie słabszymi. Mimo to spodziewam się fajnego meczu i mam nadzieję, że stworzymy ciekawe widowisko dla kibiców siatkówki w całej Polsce – skomentował Andrzej Wrona.

Starcie z PGE Skrą będzie wyjątkowe dla Artura Szalpuka. Przyjmujący VERVY dwa poprzednie sezony spędził w Bełchatowie. – Łezka nie poleci, na boisku nie ma miejsca na sentymenty. Skłamałbym jednak, gdybym powiedział, że będzie to dla mnie zwykły mecz. Spróbuję jeszcze bardziej się zmotywować, żeby pomóc mojej aktualnej drużynie wygrać i dopisać do ligowego dorobku kolejne punkty – uśmiechnął się MVP ostatniego meczu z MKS-em Będzin. – Czuję się naprawdę dobrze. Jestem szczęśliwcem, bo zakażenie koronawirusem przeszedłem bardzo lekko. Jestem głodny gry i gotowy na meczowy maraton, który nas czeka – stwierdził.

Mecz VERVA Warszawa ORLEN Paliwa – PGE Skra Bełchatów rozpocznie się o godz. 20.30. Poprowadzą go Wojciech Maroszek i Marek Lagierski. Komisarzem zawodów będzie Grzegorz Szewczyk. Transmisję z Areny Ursynów przeprowadzi telewizja Polsat Sport. – Zapraszam wszystkich kibiców przed telewizory. Trzymajcie za nas kciuki, a my postaramy się o doskonałe widowisko – zakończył Artur Szalpuk.