Zwycięstwo w cieniu kontuzji lidera. VERVA Warszawa ORLEN Paliwa pokonała Indykpol AZS Olsztyn
Siatkarze VERVY Warszawa ORLEN Paliwa w meczu 24. kolejki PlusLigi pokonali 3-1 Indykpol AZS Olsztyn. Zwycięstwo miało jednak słodko-gorzki smak. Kontuzji w tym spotkaniu nabawił się bowiem lider stołecznej ekipy – Bartosz Kwolek.
Młody przyjmujący, próbując ratować piłkę w jednej z akcji trzeciego seta, zderzył się z… drugim sędzią – Sławomirem Gołąbkiem. Ta niefortunna kolizja skutkowała skręconym stawem skokowym i przymusową przerwą w grze mistrza świata. – W poniedziałek 10 lutego Bartek przejdzie badania. Dopiero po nich będziemy mogli powiedzieć coś więcej – skomentował Piotr Gacek, pełnomocnik zarządu i dyrektor sportowy VERVY Warszawa ORLEN Paliwa. – Boli, ale nie ma tragedii – skwitował kulejący Kwolek.
Gracze Andrei Anastasiego kapitalnie otworzyli mecz. Po kilkudziesięciu sekundach i efektownym bloku Piotra Nowakowskiego na Mateuszu Porębie prowadzili już 6:3. W następnych akcjach udowadniali swoją wyższość i powiększali przewagę. Ich liderem był Andrzej Wrona, który raz za razem blokował rywali. – Są takie dni, że piłka po prostu klei ci się do rąk – żartował już po zakończeniu spotkania kapitan VERVY Warszawa. To właśnie takim punktowym zatrzymaniem Wojciecha Żalińskiego Wrona dał swojej ekipie piłkę meczową. Goście obronili się i zdobyli jeszcze dwa „oczka”, ale przy trzeciej próbie warszawian i kiwce Antoine’a Brizarda byli bez szans. VERVA Warszawa ORLEN Paliwa wygrała 25:21 i objęła prowadzenie w meczu.
Dominacja VERVY Warszawa w drugim secie była jeszcze większa. Po bloku Antoine’a Brizarda na Wojciechu Żalińskim stołeczni prowadzili 10:7, a już kilka minut później – za sprawą skutecznej gry Artura Udrysa i Bartosza Kwolka – 19:14. Olsztynianie nie mogli znaleźć sposobu na przeciwników, a wszelkie próby ryzykownych zagrań, czy to w polu zagrywki, czy w ataku, kończyły się błędami. Ozdobą tej części widowiska był kapitalny blok jedną ręką Andrzeja Wrony na Seyedzie Mohammadzie Mousavim, po którym na tablicy wyników było już 23:17. Dzieła za gospodarzy dokończyli goście. Robbert Andringa i Wojciech Żaliński nie trafili w boisko, dzięki czemu VERVA wygrała 25:17 i prowadziła w meczu już 2-0.
Kto wie, jak wyglądałby trzeci set, gdyby nie kontuzja Bartosza Kwolka. Lider VERVY przy prowadzeniu Indykpolu AZS-u Olsztyn 8:6 i próbie ratowania piłki wpadł w drugiego sędziego i skręcił staw skokowy. Ten nieciekawie wyglądający uraz podciął skrzydła warszawianom i związał ręce trenerowi Andrei Anastasiemu. Włoski szkoleniowiec pechowca zastąpił bowiem Belgiem Igorem Grobelnym, przez co musiał zdjąć z boiska jednego z obcokrajowców. Wybór padł na Antoine’a Brizarda, którego zmienił Michał Kozłowski. Przez kontuzję Kwolka i sytuację z limitem obcokrajowców na parkiecie gra warszawian kompletnie się rozsypała. Nie pomogły przerwy na żądanie, nie pomogły kolejne zmiany (na boisko wrócił Brizard, a Artura Udrysa zastąpił Jan Król). Olsztynianie pewnie budowali sobie przewagę i kroczyli po zwycięstwo. Ich sukces w tej partii przypieczętował Seyed Mohammad Mousavi. Po ataku Irańczyka, przy wyniku 18:25, zespoły mogły udać się na krótką przerwę.
Siatkarze VERVY Warszawa ochłonęli i wrócili do skutecznej oraz efektownej gry. Odpowiedzialność za wynik wzięli na swoje barki Kévin Tillie i Artur Udrys. Słowa uznania należą się także Michałowi Kozłowskiemu, który udźwignął sytuację i mądrze kierował grą kolegów. Stołeczni mogli więc konsekwentnie zbliżać się do celu. Przyjezdni próbowali ich powstrzymać i odrobili część strat. Wtedy jednak formą błysnął Tillie. Francuz był nie do zatrzymania na siatce nie tylko w pierwszych akcjach, ale i na kontrach z sytuacyjnych piłek. To właśnie do niego należały dwa ostatnie punkty w tym meczu. Zgromadzeniu w hali COS Torwar kibice mogli odetchnąć z ulgą: pozbawiona swojego lidera VERVA Warszawa ORLEN Paliwa wygrała 25:18 i cały pojedynek 3-1.
Statuetkę MVP z rąk Andrzeja Skorupy, komisarza Polskiej Ligi Siatkówki, i Ryszarda Czarneckiego, wiceprezesa Polskiego Związku Piłki Siatkowej, otrzymał Artur Udrys. Atakujący VERVY Warszawa ORLEN Paliwa zdobył 13 punktów: 12 atakiem (52,17% skuteczności) i 1 blokiem.
VERVA Warszawa ORLEN Paliwa – Indykpol AZS Olsztyn
3-1 (25:21, 25:17, 18:25, 25:18)
Skład VERVY Warszawa ORLEN Paliwa: Antoine Brizard, Artur Udrys, Kévin Tillie, Bartosz Kwolek, Piotr Nowakowski, Andrzej Wrona, Damian Wojtaszek (libero) oraz Dominik Jaglarski, Jan Król, Igor Grobelny, Michał Kozłowski, Jakub Kowalczyk, Jan Kopyść (libero).
Skład Indykpolu AZS-u Olsztyn: Paweł Woicki, Wojciech Żaliński, Mateusz Mika, Robbert Andringa, Seyed Mohammad Mousavi, Mateusz Poręba, Michał Żurek (libero) oraz Tomasz Kowalski.